Jesienna aura, długie wieczory i niższa temperatura na dworze może powodować spadki nastroju i ogólne zniechęcenie. Jak sobie z tym radzić?
Odpowiedź jest prosta. Odpoczynek na Mierzei Wiślanej!
Czyste powietrze, kojący szum fal, szerokie, piaszczyste plaże, mnóstwo muszelek i bursztynów. To recepta na świetne samopoczucie i relaks.
Jesień to świetny czas by przyjrzeć się naszej faunie i florze.
Mierzeja Wiślana to idealne miejsce do obserwacji ptaków.
Znajduje się tu kilka rezerwatów ornitologicznych, a na Górze Pirata, niedaleko Krynicy Morskiej - ambona obserwacyjna. O tej porze roku, na morski brzeg wyrzucana jest kidzina - wygładzone przez wodę drobne patyki, kamyczki, muszle oraz bursztyny, dużo bursztynów.
Najwięcej złotych kawałków znajdziemy właśnie jesienią i zimą. Mogą trafić na półkę jako pamiątka z wczasów lub do nalewki. Bursztynowy napój jest polecany przez zielarzy szczególnie jesienią i zimą, kiedy najczęściej atakuje grypa.
Nalewka polecana jest także w stanach zapalnych układu moczowego, wrzodach żołądka i dwunastnicy. Pomoże podczas zapalenia płuc i oskrzeli, gorączce, przeziębieniu.
ps. Pamiętajcie, że jeśli planujecie pobyt z noclegiem to do 29 listopada powinien on być pobytem służbowym.